krystyna pawlowicz siostra
Nate szarpał się z drzwiami, zanim je otworzył. - Możesz prowadzić? - zapytała. - Tak, mogę. Wsiadaj, jedziemy do Miami. Larry zajął miejsce z tyłu, Kelsey z przodu. Wszyscy milczeli. - Kelsey Cunningham, nasza stara przyjaciółka, przyjechała tu kilka dni temu. Miała się spotkać z Sheilą. - Wiem, kto to jest - potwierdził Hector. - Kelsey bardzo się martwiła. Nie wierzyła, że Sheila wyjechała, nie informując jej o tym, pomimo że były umówione. Przyszła do mnie, potem wybrała się do Andy'ego Lathama. Inna przyjaciółka zatelefonowała wtedy do mnie i poprosiła, żebym tam pojechał, nie dlatego, żeby coś się działo, tylko na wszelki wypadek, bo Latham - jak już powiedziałem - to kawał sukinsyna. My, przyjaciele Sheili, uważamy, że molestował ją, gdy była dzieckiem. 333 Potem Latham przyjechał do mnie, kiedy mieliśmy piknik. Wyrzucił na ziemię zgniłe ryby. Oskarżył nas, albo mnie, o podrzucenie ich pod jego drzwiami. - Zrobiłeś to? - Daj spokój, Hector, co ty sobie wyobrażasz? Oczywiście, że nie. - Mów dalej. - Wczoraj wieczorem Kelsey wydawało się, że ktoś łazi po ogródku. Kelsey zatrzymała się w bliźniaku, w mieszkaniu Sheili. Zadzwonili do Gary'ego Hansena i gliny przyjechały. - Jesteś pewien, że to Latham? - Były mąż Sheili, Larry, i Nate Curry też tam byli. Widzieli odjeżdżającą ciężarówkę Lathama. - Naprawdę? Dane uniósł ręce. - Hector, powtarzam tylko, co od nich usłyszałem. - I co dalej? - Obejrzeli cały ogródek. - Czy ktoś wziął odciski palców? - Nie, ale... - Ale co? - Myślę, że on działa w rękawiczkach. Nie wiem, jakich. Do nurkowania, rybackich... Sam wiesz, że krawaciarz nie jest idiotą. - Jest jeszcze coś? - Tak. - Co? - Wczoraj wszyscy wybrali się na ryby. Kiedy dowiedziałem się, że Latham został zwolniony, popłynąłem do nich. Polowali z kuszami. Znalazłem 334 w wodzie Kelsey. Kiedy nurkowała, dwa harpuny przeleciały obok niej. Za blisko. - Kto strzelał? Znalazłeś tam Lathama?