Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/ladnebramy.szczecin.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/ladnebramy.szczecin.pl/paka.php on line 5
Eugenia znowu zacisneła zeby i z dezaprobata potrzasneła

Eugenia znowu zacisneła zeby i z dezaprobata potrzasneła

  • Sylwana

Eugenia znowu zacisneła zeby i z dezaprobata potrzasneła

18 May 2022 by Sylwana

głowa. Postanowiła nie zwracac uwagi na tesciowa. - Mo¿e dzis wieczorem? Wpadnij na drinka. Eugenia gwałtownym ruchem podniosła głowe znad robótki i zmarszczyła brwi. - Jasne. Chetnie. Nie bede mogła zostac długo, ale wracajac, wstapie na chwile, jak tylko skoncze tego seta. Powiedzmy... za jakies półtorej godziny? - Swietnie. Czekam. - Rozłaczyła sie, zanim Eugenia zdołała wyartykułowac swoje zdanie na ten temat. Mrukneła wiec tylko cos pod nosem, a potem zaczeła pruc ostatni rzadek robótki, jakby przez Marle zgubiła oczko. - To nie jest dobry pomysł - powiedziała w koncu, znowu biorac druty do reki. - Czemu nie? - W twoim stanie nie sa wskazane wzruszenia czy wysiłek. A poza tym nie wolno ci pic alkoholu, skoro cały czas jestes na lekach. - Nawet kieliszka wina? - Ani kropli. - Musze sie spotkac z moimi przyjaciółmi... a przy okazji, nie wiesz czasem, gdzie moja torebka? Ta, która miałam przy sobie w dniu wypadku? Eugenia westchneła. - Byłam ciekawa, kiedy o to zapytasz. Nie miałas torebki, a przynajmniej policja jej nie znalazła. Nie miałas ani torebki, ani torby podró¿nej. Nic. - Ale¿ na pewno... - Wiem, wiem, to dziwne, ale tak własnie było. - Eugenia niechetnie odło¿yła druty. - Jeszcze niczego nie ustalono. 135 Wiesz, ten wypadek... Mo¿e policja jednak ma twoja torebke. Mo¿e nas okłamuja. - Niemo¿liwe... To znaczy, byłoby to bardzo dziwne. - Czy¿by? - Tak! Po co mieliby to robic? Podejrzewaja mnie o cos? - spytała Marla. W tej chwili telefon na jej kolanach nagle zadzwonił. Odebrała odruchowo. - Halo? - Marla, wstałas ju¿? To dobrze. - Głos Aleksa brzmiał dziwnie ostro. - Własnie rozmawiałem z detektywem Paterno. Charles Biggs zmarł dzis rano. - Och, nie. - Miała wra¿enie, ¿e zaraz rozsypie sie na kawałki, ¿e nie bedzie w stanie nad soba zapanowac. A wiec teraz ju¿ niejedna, ale dwie osoby nie ¿yja. - Marla? Wszystko w porzadku? Chciałem tylko powiedziec wam, tobie i mamie, co sie dzieje. Sa pewne watpliwosci co do jego smierci. Mo¿e nie zmarł z powodu odniesionych obra¿en. - Urwał na chwile. -Policja podejrzewa, ¿e to mogło byc morderstwo, ¿e ktos mu pomógł rozstac sie z ¿yciem. - Nie rozumiem - powiedziała Marla, nagle zrobiło jej sie zimno. - Ja te¿ nie, ale chciałem cie ostrzec. - Alex był wyraznie poirytowany i zaniepokojony, słyszała napiecie w jego głosie. - Paterno nie popusci, dopóki sie czegos nie dogrzebie. Ju¿

Posted in: Bez kategorii Tagged: tyszkiewicz, pies rottweiler, jak przestać jeść,

Najczęściej czytane:

… ...

kontrolę osoby, która mieszkała w tym mieście. Mówię o Lorraine Conner. Wiem, że pracowała w tutejszej policji. - Tak, pracowała. ... [Read more...]

z ...

słodkich ziemniaków. Gdy tylko kelnerka odeszła, Vince spróbował jeszcze raz - Jak długo zostaniesz w Wirginii? - Nie wiem. Na razie mam więcej pytań niż odpowiedzi. Przy takim ... [Read more...]

brze odżywiać i ...

zaczęła szukać oparcia w Quincym, jakby jakimś cudem potrafił jej pomóc. Wielki błąd. Ale co się stało, to się stało. Dzisiaj sięgnęła dna. Jutro znowu stanie na nogi. Już to przeżyła i wiedziała, jak taki cykl ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 NastÄ™pne »

Copyright © 2020 ladnebramy.szczecin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste